Witam Wszystkich, którzy to czytają :)

Całkowicie oddałem się Najświętszemu Sercu Maryi. Gdy pierwszy raz założyłem na siebie Cudowny Medalik poczułem bliską obecność Matki Bożej. Stałem się szaleńcem Matki Bożej. Ja swojego życia nie widzę bez Różańca Świętego. Codziennie go odmawiam i zawsze go mam przy sobie, na pewno znalazłaby się osoby, która zapytałyby się - A co ci to daje ?

Różaniec do Matki Bożej daje mi siłę na następny dzień oraz nie boję się niczego bo wiem, że zawsze Matka mnie uchroni od zła wszelkiego i pokus diabelskich. Oczywiście w moim życiu nie tylko istnieje kult do Matki Bożej. Modląc się do Matki Bożej modlę się też do Jezusa Chrystusa bo przecież Matka Boża zanosi wszelkie prośby do swego Syna a Matka Boża rozdaje potrzebne łaski. Dzięki Matce Bożej i Jezusowi Chrystusowi wyszedłem z zniewolenia diabelskiego.

Jeżeli wy, którzy to czytacie jesteś daleko od Pana Boga od Najświętszego Serca Maryi to wystarczy Matce Bożej się zawierzyć a jeżeli będzie i też taka potrzeba to porozmawiać z księdzem. Ksiądz nie gryzie dla tych, którzy się ich boją :D
Naprawdę warto się zawierzyć Matce Bożej. Naprawdę może wybłagać u swego Syna wiele łask i cudów.

Pozdrawiam

Damian Błaszak